Mała torebka nie dziwi nikogo, ale w wypadku tego trendu mowa nie o rozmiarze mini, ale mikro. Jednym z najbardziej charakterystycznych trendów w tej dziedzinie na sezon wiosna/lato 2021 były torebki tak małe, by w ich wnętrzu zmieścił się tylko telefon i karta kredytowa, do tego noszone na szyi jak ekstrawaganckie naszyjniki.
Lansowane przez projektantów torebki są tak niewielkie, że właściwie trafniej byłoby nazwać je saszetkami. Choć drobne, dają projektantom spore pole do kreatywnego popisu, dzięki czemu wiele lansowanych modeli nabiera biżuteryjnego charakteru, w sam raz do noszenia w zestawie ze standardowym naszyjnikiem. Akcent położony na telefon w tych modelach to również znak czasów – ze wszystkich podręcznych drobiazgów to właśnie telefon jest tym, bez którego nie sposób wyjść z domu.
By upodobnić mikro-torebki do biżuterii, saszetki są zawieszone na ultra-cienkich, skórzanych paseczkach lub delikatnych łańcuszkach. Wśród materiałów dominuje skóra, w tym zdobiona deseniem, w mocnych kolorach czy w zwierzęcy print. Kształty mikro-torebek, zgodnie z ich przeznaczeniem, naśladują telefony komórkowe, a więc przyjmują formę podłużnych prostokątów. Modele torebek tego typu na sezon wiosna/lato 2021 lansują najwięksi, w tym Chanel, Versace, Balmain czy Balenciaga, więc w tym wypadku zdecydowanie można mówić o trendzie mainstreamowym.
W modę na torebki w rozmiarze mikro wpisuje się również inna nowinka z wybiegów, a mianowicie szykowne saszetki na butelki. To kolejny, po odwrocie od futer i tkaninach z recyklingu mariaż mody z ekologią – zachęcając do noszenia własnych butelek, wspieramy ruch zero-waste i dbamy o środowisko. Fendi czu Burberry lansują modne pokrowce, a Givenchy czy Prada – same butelki, które można nosić na biżuteryjnych paskach.